Twitter

Pierwsze przykazanie kobiety: wyglądaj!

środa, 3 grudnia 2014


fot.: http://www.smh.com.au

Te proporcje w postrzeganiu kobiet i mężczyzn są zaburzone od bardzo wczesnego etapu. W kontekście nadchodzących Świąt proponuję chwilę refleksji nad tym, jakie zabawki kupujemy dzieciom. Czy nie jest tak, że dziewczynce to zwykle długonogie lalki, z szafą ubranek, domkiem i całym oprzyrządowaniem kuchennym, a chłopcom klocki lego, gry strategiczne i zabawki kształtujące logiczne myślenie? Zwykle mniej lub bardziej świadomie wychowujemy dziewczynki do bycia posłusznymi i kształtujemy w nich funkcje opiekuńcze, ale też poczucie, że to jak wyglądają, ma ogromne znaczenie. U chłopców liczy się przede wszystkim inteligencja, mądrość i zaradność. To my, dorośli, podsuwając dzieciom m.in. odpowiednie zabawki mamy wpływ na kształtowanie ich osobowości. Nie uważam, że kupowanie dziewczynkom lalek jest szkodliwe, tylko warto się zastanowić czy kolejna Barbie to najlepszy wybór. Ostatnio ktoś wpadł na pomysł wyprodukowania lalki o wymiarach bardziej przypominających kobiece kształty, a nie wychudzoną tyczkę, która ma cerę problemową i rozstępy. Powstała lalka przypominająca prawdziwą kobietę, nie zaś nierealistyczny ideał. A co by było, gdyby równolegle do kupowania lalek zachęcać dziewczynki do gier logicznych, próbować zainteresować nowymi technologiami czy sprezentować pod choinkę małego robota, którego trzeba samemu zaprogramować? Może mielibyśmy w przyszłości więcej inżynierek. Sceptykom i zwolennikom teorii, że dziewczynki matematyki nie rozumieją, do zawodów inżynierskich się zasadniczo nie nadają, polecam odwiedzić stronę Geek Girl Carrots, prężnie rozwijającej się społeczności kobiet kochających nowe technologie. Zadają kłam wielu stereotypom w postrzeganiu roli i predyspozycji kobiet. A te trzymają się mocno. Tak samo w przypadku kobiet w środowisku IT, jak i kobiet w świecie zarządzania.

Istnieje pewien przedziwny mechanizm, który zaobserwowałam przez lata obecności w radach nadzorczych różnych spółek. Bardzo często, gdy pojawia się kobieca kandydatura na stanowisko kierownicze, pierwsze pytanie brzmi: „Czy ona ma kwalifikacje?”. Takie pytanie nigdy nie pada w stosunku do mężczyzny, bowiem on kwalifikacje ma z założenia. Kobieta musi się napracować trzy razy bardziej, by na wysokim stanowisku w otoczeniu zdominowanym przez mężczyzn udowodnić, że jest dobra, że się nadaje. Wiem to z własnego doświadczenia. Sama przeszłam przez „ścieżkę zdrowia” na początku lat 90., kiedy objęłam tekę ministra przemysłu i handlu w rządzie J.K. Bieleckiego. Pamiętam pierwsze posiedzenia Rady Ministrów, na których nikt mnie jeszcze nie znał. Kiedy mówiłam, zaczynało się gwarzenie, opowiadanie historyjek i żartów. Bo co kobieta może wiedzieć o restrukturyzacji przemysłu? Na każde kolejne posiedzenie przygotowywałam się jeszcze bardziej, aż w końcu po kilku takich wystąpieniach panowie uznali, że warto mnie słuchać. Od tamtej pory minęło ponad 20 lat i kobiety na wysokich stanowiskach w ministerstwach są już znacznie bardziej obecne (za moich czasów nie było nawet damskiej toalety na ministerialnym piętrze), podobnie jak w biznesie. Jednak stereotypy dotyczące kobiet wcale się tak bardzo nie zmieniły. Nie tylko w Polsce. Dobrze oddaje to ciekawa, choć kontrowersyjna kampania, w której kilkuletnie dziewczynki w różowych strojach małych księżniczek, nie przebierając w słowach, puentują rzeczywistość skażoną stereotypami (jakiś czas temu pisał o tym Natemat.pl tutaj).


fot. Natemat.pl/fckh8

Mowa o powierzchownym traktowaniu, przedkładaniu znaczenia kobiecej urody nad edukację, luce płacowej.  Kontrast między „słodkim” wyglądem a wulgaryzmami robi duże wrażenie. Sprzeciwiając się nierównemu traktowaniu jedna z dziewczynek pyta: „Dlaczego społeczeństwo przekonuje nas, że nasze ciała - cycki i tyłki, są ważniejsze niż mózg?”. I „czy gorszą rzeczą jest przekleństwo w ustach dziecka, czy może seksistowskie traktowanie kobiet. Bo jeśli razi kur.. kilkulatki, to czemu na gorsze rzeczy nie zwraca się uwagi”? Otóż to.

Konfederacja LewiatanStowarzyszenie Kongres KobietEFNI