Twitter

Rozmawiajmy, pracujmy, budujmy - powyborczy komentarz

środa, 15 lipca 2020

Rozmawiajmy, pracujmy, budujmy - powyborczy komentarz

 

Mamy nowego/starego prezydenta i stare problemy i wyzwania przed jakimi stoi Polska. Polska czyli my wszyscy: obywatele, podatnicy, rodzice, dzieci, pracujący, bezrobotni, emeryci, przedsiębiorcy, ludzie kultury, rolnicy, wierzący, nie wierzący, osoby heteroseksualne i seksualne mniejszości, chorzy i zdrowi, niepełnosprawni, mieszkańcy metropolii, miasteczek i wsi. Także obywatele innych państw, choćby Ukrainy, z których część chciałaby na stale pracować i żyć w Polsce. Wciąż jesteśmy częścią Unii Europejskiej, która chciałaby, by Polska była jej silnym filarem (po Brexicie będziemy siódmą gospodarką i szóstą co do liczby mieszkańców), ale bez poszanowania europejskich wartości i prawa nie będzie to możliwe.

 

Moment jest wyjątkowy, bo kryzys każe inaczej spojrzeć w przyszłość: i tę krajową, i europejską, ale i globalną. Wszyscy jedziemy na tym samym wózku, a brak wspólnych działań, by rozwój i konsumpcja stały się zrównoważone, tylko przyspieszy katastrofę. Polska musi być aktywnym uczestnikiem projektu ratowania Globu. A to oznacza, iż wybrany Prezydent RP nie może być zakładnikiem jednej partii, nie może być zakładnikiem walki o władzę, nie może być rzecznikiem tylko swoich wyborców. To nie będzie łatwe. Wybory, także przez naruszanie od początku kryzysu Konstytucji, działania bez trybu, zakłamywanie rzeczywistości przez media publiczne, znowu nas podzieliły na dwie wrogie Polski. Teraz, jeśli Prezydent RP chce spełnić swoją rolę, musi ten podział zasypywać. To wymaga odwagi, dialogu, niezależności i zrozumienia, w jak trudnym położeniu jesteśmy.

Konfederacja LewiatanStowarzyszenie Kongres KobietEFNI