Dochód narodowy nie wypada sroce spod ogona...

Aktywnych przedsiębiorców w Polsce mamy 1,7 mln. Ponad 95 proc. to małe, jedno- dwu-osobowe firmy ze stosunkowo skromnym majątkiem, ale przedsiębiorcy stale go powiększają. Dzięki nim powstaje 3/4 dochodu narodowego Polski.

Co godzinę w Polsce rejestrowanych jest 166 firm. Co roku tysiące z nich zawiesza lub likwiduje działalność, ale w ich miejsce powstają kolejne. Na tym przecież polega wolny rynek. Właściwie mamy dwa uzupełniające się oblicza polskiej przedsiębiorczości – jedno to setki tysięcy mikrofirm, drugie – liderzy krajowi, m.in. Impel, Emperia, Farmacol, Black Red White i ci, którzy mają istotną pozycję na rynku europejskim, tj. Asseco, Comarch, Fakro, Maspex, Selena, Solaris czy Pesa. To dzięki nim, liderom i mikroprzedsiębiorcom, suma przychodów firm wzrosła o 50 proc. w ciągu ostatnich sześciu lat i jest 20 razy większa niż dochody gmin. Z zysków, czyli nadwyżki przychodów nad kosztami, tworzone są miejsca pracy, finansowane inwestycje i innowacje.

Od kilku tygodni, w ramach kampanii organizowanej przez Lewiatana,  pokazujemy te fakty i liczby, które dowodzą, że przedsiębiorcy mają kluczowy wkład w rozwój Polski. Czy jest on dostrzegany i doceniany? Na pewno bardziej niż kiedyś, bo według danych z raportu „Przedsiębiorcy tworzą” aż 73 proc. z nas uważa, że prywatni pracodawcy są pożyteczni dla społeczeństwa. 58 proc. Polaków darzy szacunkiem właścicieli dużych firm. Szkoda tylko, że na społecznej drabinie prestiżu znacznie gorzej od szefów wielkich przedsiębiorstw wypadają właściciele warsztatów, małych firm (32 proc.) i sklepów (18 proc.). A przecież oni także tworzą miejsca pracy i.... dochód narodowy, który jak widać nie wypada sroce spod ogona.