Twitter

Kobiet-szefów firm jest w Polsce 3 razy więcej niż pielęgniarek

poniedziałek, 4 marca 2013

Zbliża się Dzień Kobiet kojarzony przez wielu sentymentalnie z wręczaniem kobietom goździków i rajstop. Ja pozwolę sobie wykorzystać tę okazję do obdarowania Czytelników kilkoma informacjami o kobietach. Przedsiębiorczych kobietach, których w Polsce nie brakuje.

Przodujemy w europejskich statystykach pokazujących kobiecą przedsiębiorczość. Mniej więcej jedna trzecia osób pracujących na własny rachunek to panie. Spośród osób zakładających firmy prawie 35 procent stanowią kobiety. Tak więc założycielką lub szefową co trzeciej firmy jest kobieta. Przedsiębiorczych pań jest w Polsce 3 razy więcej niż pielęgniarek. A jak wygląda prowadzenie firmy w kobiecym wydaniu? Z danych przedstawionych w raporcie PKPP Lewiatan „Przedsiębiorcy tworzą” wynika, że firmy zarządzane przez kobiety w porównaniu z „męskimi” są ostrożniejsze w przyjmowaniu nowych pracowników, ostrożniej oceniają i prognozują wzrost zysków i sprzedaży, planują niższe inwestycje w badania i rozwój. Jednocześnie są bardziej niż „męskie” zorientowane na jakość obsługi klienta, wzrost sprzedaży i zysku, mniej na utrzymanie się na rynku czy wzrost udziału w nim. Kobiety-przedsiębiorcy ostrożniej korzystają z kredytów i mniej zależy im na ekspansji ogólnopolskiej czy międzynarodowej. Różnice między „kobiecymi” i „męskimi” firmami wynikają m.in. z niższej skłonności do ryzyka wśród pań, co notabene jest cechą pożądaną w tych czasach – jak powiedziała Christine Lagarde – gdyby zamiast Lehman Brothers istniał Lehman Sisters, może nie mielibyśmy takiego kryzysu. Jednak chęć podejmowania ryzyka to nie jedyny powód różnic. Kobiety częściej zakładają firmy w sektorze opieki zdrowotnej, edukacji, gastronomii, obsłudze rynku nieruchomości czy innych usługach, gdzie o innowacje trudniej, a kredyt jest mniej potrzebny. Jednak wszelkie dane wskazują, że mimo różnych strategii, przeżywalność firm prowadzonych przed kobiety i mężczyzn jest podobna.

Warto wspomnieć przy tej okazji, że nie brakuje badań, które pokazują, że firmy zarządzane przez zarządy z udziałem kobiet mają znacznie lepsze wyniki. Takie są np. wnioski z raportu McKinsey - zyski operacyjne przedsiębiorstw stosujących zasadę równowagi płci są o 56 proc. wyższe od zysków firm, w których zarządach zasiadają wyłącznie mężczyźni. Do tego, z danych Ernst & Young wynika, że siła ekonomiczna kobiet w światowej gospodarce wzrośnie do 2017 i będzie dwa razy większa niż wynosi oczekiwany wzrost PKB gospodarek Chin i Indii razem wziętych. Do 2028 kobiety będą decydowały o wydatkowaniu 75% środków przeznaczanych na konsumpcję w skali globalnej.

A zatem? Nie chcę powiedzieć, że kobiety będą rządzić światem. Zupełnie nie odpowiada mi retoryka antagonizowania płci. Uzupełniamy się przecież. Chodzi jednak o to, by aktywność, osiągnięcia i rola kobiet były zauważane i doceniane, także poprzez zwiększanie ich udziału w życiu publicznym, biznesie i polityce. O czym pragnę przypomnieć zwłaszcza politykom przy okazji zbliżającego się Dnia Kobiet.

Konfederacja LewiatanStowarzyszenie Kongres KobietEFNI